sobota, 25 sierpnia 2018

19. Emocjonalny walec: „Cudowny Chłopak”, R. J. Palacio i jej kanapeczka:

Od lewej: Okładka książki „Cudowny Chłopak” i  autorka R. J. Palacio
(źródło: Archiwum prywatne + https://www.goodhousekeeping.com/life/entertainment/a46798/wonder-author-rj-palacio-question-answer/,dostęp: 2018-08-23, godzina 21:38)

Notka wydawnicza:
autor: R. J. Palacio, tytuł oryginału: Wonder,
tłumaczenie: Maria Olejniczak-Skarsgårdtytuł: Cudowny Chłopak,  
liczba stron: 416format: Książka papierowawydawnictwo: Albatros,
rok wydania2018 (wydanie II)ISBN978-88-8125-074-0.


O autorce:
R. J. Palacio: Pisarka z Nowego Yorku. Ukończyła Wyższą Szkołę Sztuki i Projektowania na Manhattanie oraz Parsons School of Design, dzięki której zyskała zawód ilustratorki. Przez wiele lat była dyrektorem artystycznym kilku dużych wydawnictw książek. Stworzyła tysiące okładek dla rzeszy twórców prozy non-fiction, a także fikcji literackiej. Powieść „Cudowny Chłopak” to jej autorski debiut, wydany w czterdziestu pięciu krajach. Zyskał do tej pory ponad sześć milionów fanów (żródło: http://cudownychlopak.pl/o-autorce/, dostęp: 2018-08-23, godzina 22:25).

Cytat:
s. 272-273: „(...)nie, nie, wcale nie decyduje przypadek. gdyby to rzeczywiście on decydował o wszystkim, świat zostawiłby nas samymi sobie, a przecież tak nie robi. troszczy się o najsłabsze stworzenia w niezauważalny dla nas sposób, na przykład poprzez rodziców, którzy obdarzają cię ślepą miłością(...)(...) albo poprzez chłopaka mówiącego chropowatym głosem, od którego z twojego powodu odcięli się koledzy(...)(...) być może świat jest loterią, ale w końcu doprowadza do tego, że następuje równowaga. świat troszczy się o wszystkie swoje ptaszki(...)”.

Opis fabuły:
Dziesięcioletni August Pullman to całkiem zwyczajny dzieciak. Jest mądry, przyjacielski i zabawny, uwielbia „Gwiezdne Wojny”. Ma bardzo kochających rodziców i starszą siostrę Vię. Auggie urodził się z rzadką chorobą genetyczną, która uczyniła jego twarz zupełnie inną niż u większości ludzi. Deformacje, szczególnie te w okolicach oczu i żuchwy, przypominają widok jak po ciężkim poparzeniu. Chłopiec przeżył dotychczas kilkadziesiąt operacji z tego powodu. Przez to, że musiał być cały czas kontrolowany przez lekarzy i ciągle rehabilitowany, zawsze uczył się tylko w swoim domu. Tej jesieni pierwszy raz w życiu, zostaje zapisany do normalnej szkoły, w której może przebywać razem z innymi dziećmi. Świeżo upieczony uczeń opowiada czytelnikom o swojej niezwykłej codzienności. Nowe sytuacje z nowymi ludźmi dla każdego bywają nieprzyjemne, nawet dla tych, którzy nie są Augustem i mają zupełnie zwyczajną twarz. 

Moja opinia:
Powieść „Cudowny Chłopak”, choć tak lekka, że mogłam ją bez rozpraszania, czytać w zatłoczonym, gwarnym korytarzu u drzwi gabinetu lekarskiego, była dla mnie jak emocjonalny walec. Rozpłaszczałam się pod jej naporem jak miękkie i delikatne ciasto naleśnikowe.
Podobnie jak bardzo pozytywny, mały bohater Auggie przyszłam na świat z chorobą, która sprawia, że jestem sprawna inaczej. Moje ciało nie jest takie, jak u większości zdrowych, atrakcyjnych kobiet, które na ogół podobają się mężczyznom. Miewam ograniczone ruchy. W mieście poruszam się na wózku inwalidzkim, bo moje nogi nie są tak silne, aby pokonywać długie dystanse. Jeśli już chodzę to tylko w obszarze niewielkiego mieszkania, w dodatku w tak pokraczny sposób, że aż bywam tym zakłopotana. Każdego dnia, jak Auggie, spotykam się z ludzkim strachem w kontaktach ze mną, ciekawskimi spojrzeniami na ulicy i głupimi dla mnie pytaniami. W przeszłości tak samo jak on przeszłam kilka operacji, które przez pewien długi czas zamykały mnie samą, na zmianę w szpitalu lub w domu. Nie mogłam wówczas chodzić do szkoły, rozmawiać i spędzać czasu z moimi kolegami i koleżankami klasowymi. Jeśli już oni mnie odwiedzali, większość z nich otwarcie przyznawała, że wychowawca obiecał dać im plusa za aktywność. Okrutne, ale to fakty. W obliczu dorosłego życia uważam, że przez tamte wydarzenia bardzo dużo straciłam, zwłaszcza jeśli chodzi o zawiązywanie relacji społecznych. Dziś jako kobieta mająca grubo ponad dwadzieścia lat na karku, czuję się czasami jak trzynastolatka, ucząca się nieznanych zachowań kroczek po kroczku. Książka „Cudowny Chłopak” budziła we mnie ponure duchy z dawnych lat, wprowadzała w negatywne nastawienie, ale też wzruszała i bawiła. Nie sposób było nie potraktować jej bardzo osobiście.
~*~
Czy kojarzycie autora bestsellerowej powieści z 2014 roku „Gwiazd naszych wina” albo wydanej ponad pół roku później „Will Grayson, Will Grayson”? Książki stworzone piórem młodego pisarza Johna Greena, jakie miałam okazję przeczytać do tej pory, kojarzą mi się z kanapkami. Jednak nie z takimi zwykłymi kanapkami, które mama przygotowuje nam do szkoły albo, które sami od niechcenia robimy w pośpiechu, przed pracą, żeby nie umrzeć głodnymi. Chodzi mi bardziej o takie serwowane przez catering przy okazji wydarzeń kulturalnych lub przygotowywane przez restauracje na akcje promocyjne. Maleńkie kanapeczki z mnóstwem kolorowych, przepysznych dodatków w połączeniach, które nie przyszłyby nam do głowy. To znaczy, cieszą one najpierw nasze oczy, zadowalają podniebienie i umysł, pozostają nam po nich miłe wspomnienia, ale tak naprawdę to chap, chap, dwa gryzy i po jedzeniu. Przepraszam, umieram z głodu, pisząc ten fragment. John Green pisze powieści trochę takie jak te kanapeczki. Bardzo wartościowe i miłe, ale też leciutkie, łatwe do przeczytania w każdych warunkach. Chap, chap. Nim się obejrzymy, już jesteśmy na końcu książki. Czytając „Cudownego Chłopaka”, od początku miałam wrażenie, że debiutująca R. J. Palacio albo czytała powieści Greena równie zapamiętale, jak ja, albo tak samo miała wielką ochotę na kanapeczkę. Pokuszę się też o stwierdzenie, że sposób napisania niektórych fragmentów książki (np. s. 249-273) jest jak kopia oryginałów, które zapamiętałam z „Will Grayson, Will Grayson”.

Arianka

OCENA9/10 (bardzo dobra)



1 komentarz:

  1. Przeczytałam "Cudownego chłopaka" i jestem zakochana w tej powieści po uszy. Jest w niej coś lekkiego i zarazem bardzo głębokiego, poza tym ujęła mnie prostotą i realistycznością.
    Jeśli lubisz takie książki to polecam "Paxa". Świetna książka.
    A co do "Cudownego chłopaka", to jest też część z opowiadaniami. Jej lektura jeszcze przede mną.
    Pozdrawiam!
    https://pasjanaszymzyciem.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że przeczytałeś/aś mój post <3 Chętnie poznam Twoją opinię :) A może pochwalisz się swoją stroną? ~ Arianka