sobota, 18 sierpnia 2018

18. Siedziałam na huśtawce. Huśtałam się za długo. Za mocno. O co chodzi z huśtawką?„Szamanka od umarlaków”:

Od lewej: Okładka książki „Szamanka od umarlaków” i autorka Martyna Raduchowska
(fotografia źródło: Archiwum prywatne + https://popbookownik.pl/wywiad-z-martyna-raduchowska, dostęp: 2018-08-18, godzina 10:25).
Notka wydawnicza: 
autorMartyna Raduchowskatytuł oryginałuSzamanka od umarlaków,
liczba stron351,  formatKsiążka papierowa,
wydawnictwo: Uroboros, rok wydania: 2017 (wydanie II), ISBN: 978-83-280-4523-1.

O autorce:
Martyna Raduchowska: Psycholog, kryminolog oraz psycholog śledczy. Zgłębia tajniki ludzkiego mózgu oraz profilowania zaginionych osób i nieznanych sprawców zbrodni. Jest również scenarzystką. Wredna i pyskata, wiedźma z charakteru, pełna optymizmu pesymistka, ambitny leniuch, pogodna maruda. Pisarka z zamiłowania. Autorka opowiadań i powieści: „Szamanki od umarlaków”, „Demona luster”, a także „Łez Mai”, która została wyróżniona w 2016 r. Literacką Nagrodą Kwazar za wartości naukowe w literaturze science fiction.(źródło: http://lubimyczytac.pl/autor/30464/martyna-raduchowska, dostęp: 2018-08-18, godzina 11:12 oraz informacja o autorze zamieszczona przez wydawcę w książce „Szamanka od umarlaków”).

Cytat:
s. 53: „(...) Ida ze zgrozą patrzyła, jak żywi i nieżywi wędrują ramię w ramię w dół i w górę schodów, tłoczą się na korytarzach, przenikają przez siebie(...)(...) Zmarli byli wszędzie. Dokądkolwiek by poszła, oni zawsze byli krok za nią. I przed nią. I obok niej(...)”.

Opis fabuły:
Niemagiczna córka, czarna owca ze słynnego rodu czarodziejów, wróżbitów i telepatów. Fajtłapa, beztalencie totalne, brak jakichkolwiek zdolności nadnaturalnych. Ida ma po dziurki w nosie życia w staromodnej i bardzo konserwatywnej rodzinie magów o żelaznych zasadach. Od urodzenia czuje się dzieckiem, które przez pomyłkę ktoś podmienił w szpitalu. Nie potrafi czarować, zmieniać kształtów przedmiotów ani lewitować. Jedyną niecodzienną cechą, o której nikt nie rozmawia, jest to, że Ida od najmłodszych lat widuje duchy zmarłych osób. Dziewczyna marzy o normalnym życiu zwyczajnego, szarego śmiertelnika. Pewnego dnia w tajemnicy przed rodzicami znajduje pokój w akademiku. Zamierza ukończyć studia i poszukać normalnej pracy. Niestety za sprawą jednego z wielu niesfornych nieboszczyków, których Ida zmuszona jest pilnować, jej misternie sporządzone plany na przyszłość, zostają rozszarpane na strzępy. Główna bohaterka wpada w piekielne  tarapaty. Jej życie nigdy nie miało być zwyczajne.
Moja opinia:
Przy „Szamance od umarlaków” usiadłam sobie na huśtawce i z miną naburmuszonej nastolatki, która słyszy jak przystojny chłopak, prawi komplementy przyjaciółce, a nie jej, bujałam się to w przód, to w tył. Unosiłam się do góry, do entuzjastycznego „tak”, zaraz potem opadałam w stronę obrażonego „nie”, a pośrodku było jeszcze pełne nadziei „nie wiem”. Huśtałam się tak od początku do końca tej książki. Jakoś w połowie poczułam, że robi mi się niedobrze. Postanowiłam więc zwolnić i przyznaję, że z trudem huśtałam się dalej. Napisałabym, że to książka na poziomie dzieci z klasy od cztery do sześć, która usilnie chciałaby być lekturą dla starszej młodzieży. Autorka miała bardzo dobry zamysł odnośnie do fabuły i wiele różnych pomysłów, jednak przedstawienie ich wyszło kiepsko. Wszystko wydaje się w tej powieści bardzo okrojone, skrócone, ściśnięte. Zupełnie tak, jakby próbować upchać zbyt dużo ubrań w za małej walizce i to w dodatku nogą. Niby dzieje się mało, ale wszystko pląta się tak, że łatwo się zgubić. Odczuwam lekki niedosyt i rozczarowanie. Odnoszę wrażenie, że gdyby powieść była dużo obszerniejsza, a  tym samym wszystkie opisywane zdarzenia dużo lepiej rozwinięte, to dopiero wtedy powstałaby interesująca, mroczna historia, od której nie można byłoby się oderwać. Całość ratuje spora dawka czarnego humoru i cynizmu w postaniach, a także pomiędzy nimi. To zawsze wprowadza mnie w dobry nastrój.

- Arianka

OCENA: 5/10 (dostateczna)


1 komentarz:

  1. Szczerze mowiac mam mieszane uczucia po przeczytaniu recenzji. Wydawalo mi sie ze moglaby to byc ksiazka dla mnie, a tu taka niska ocena... Hmm nie bardzo wiem co z tym fantem zrobic Arianko :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że przeczytałeś/aś mój post <3 Chętnie poznam Twoją opinię :) A może pochwalisz się swoją stroną? ~ Arianka